Dlaczego tak wiele kobiet mówi, że:

"Ja nie potrzebuję seksu, seks jest zbędny, mogłabym bez niego żyć" ..

Nie są to pojedyncze kobiety, nie jest to jakis marny procent z populacji lecz jest to cała rzesza kobiet, które seks, bardzo często traktują jako małżeński obowiązek tudzeż tylko jako narzędzie do prokreacji.
Gdy cel, czyli zajście w ciążę na drodze naturalnej, zostanie osiągnięty seks staje się przykrym obowiązkiem...

Dlaczego?

Ano dlatego, że wiele z nas nie doświadcza orgazmu, nie wie jak dobroczynne właściwości ma on dla kobiecego zdrowia i ciała....

Bywa, że penetracja boli, stymulacja łechtaczki jest nieprzyjemna itp.itd... Zapewne nigdy, albo bardzo rzadko i bardzo niewielu z nas jest w stanie usiąśc i przedyskutować każdy element po kolei. Każdy, który wywołuje w nas poczucie dyskomfortu.

Żeby penetracja nie bolała, musi zaistnieć odpowiednie nawilżenie, u kobiet bardzo często zależne to jest od gry wstępnej, aranżacji okoliczności, miejsca i czasu na bycie razem.  Jeśli występuje fizjologiczny  problem z lubrykacją pochwy, można użyć żelu nawilżającego, każdy znajdzie odpowiedni dla siebie: zapachowy lub nie. Smakowy lub nie. Z dodatkowym działaniem, chłodzącym, rozgrzewającym lub wibrującym... sprawdźmy bo przecież nikt nie wie, który stowrzony jest właśnie dla nas. 

Jeśli ból wynika z rozmiaru członka należy z partnerem omówić głębokość penetracji, intensywność ruchów a także pozycję. Należy sprawdzić i poszukać pozycję do gier miłosnych taką, która będzie bardzej optymalna i akceptowalna przez oboje partnerów.

Jeśli zmagamy się z problemami w budowie fizycznej waginy konieczna jest wizyta u ginekologa, idealnie ginekologa ze specjalizacją seksuologiczną, który dokładnie  przeprowadzi badanie i omówi co należy robić, włączając w to zabiegi chirurgiczne i, lub przede wszystkim, element psychologiczny w terapii.

A co jeśli bólu nie odczuwam, nawilżenie jest wystarczające a przyjemności i tak nie mam, nie doświadczam orgazmu...

Otóż warunkiem potrzebnym, koniecznym i nierzadko najważniejszym jest rozluźnienie, poczucie relaksu, spokoju. Przeżywanie orgazmu to "akt dobroczynny" dla kobiecego ciała. Ustępuje wówczas napięcie mieśni, przeżywanie ekstazy orgazmicznej wprawia "w ruch" całą machinę hormonalną. 

Zabierając do łożka cały bagaż problemów, stresów i myśli o tym co było dziś i co ma nadejść jutro,  ograniczamy sobie możliwość przeżywania przyjemności.

Puszczenie kontroli nad swoimi reakcjami, pozwalanie sobie na czucie takim jakie jest, sugerowanie partnerowani jak ma postępować krok po kroku bez wstydu ... to elementy, które prowadzą do orgazmu.

Próba kontrolowania wszystkich i wszystkiego zamyka nasze ciało w akcie seksualnym przed czuciem.